niedziela, 1 lipca 2012

Moja kolekcja mulin

Siedze sobie na sofie, bo jestem juz na takim etapie ciąży, że nic nie daje rady zrobić (początek 39 tygodnia). Mąż i dzieci wszystko robią za mnie.
Przeglądam więc Wasze świetne blogi, Wasze prace i Wasze kolekcje mulin. I jest mi wstyd, bo choć haftuję już od prawie 20 lat to w mulkinach mam taki bałagan, że aż strach...
Gdy na początek dostałam muliny od cioci trzymalam je po prostu w foliowym woreczku. Gdy z biegiem czasu mulin przybywało to do ich przechowywania wykorzystalam metalową puszkę po ciastkach.
Puszka służy mi do dziś. Są w niej muliny niemal wszystkich możliwych firm. Bałagan niesamowity :)

Teraz, gdy zaczęłam haftować Irysy zależalo mi na tym, by mieć muliny jednej firmy. W Holandii jeszcze nie widziałam mulin innych niz firmy DMC, zakupiłam więc takie. Nie chciałam ich jednak mieszać z tamtymi mulinkami. Chciałam też mieć wszystkie potrzebne kolory pod ręką, tak by ich nie szukać w gąszczu innych. Kupiłam sobie więc ładny koszyczek na mulinki, który trzymam razem z kanwą i wzorem.


Prawda, że lepiej?
Obiecałam sobie już, że jak tylko dojdę do siebie po porodzie (i wyjeździe wszystkich gości) to w końcu zrobię porządek w mulinkach - zakupie bobinki i specjalne pudełka...
No, ale na mulinki muszą jeszcze poczekać ;)

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe komentarze

3 komentarze:

  1. no to jestes juz na wylocie,jesli moge tak powiedziec...w mulinkowym misz-masz zrobilas sobie porzadek,jest wtedy latwiej z szukaniem potrzebnego koloru...ja zakupilam sobie pudelka z bobinkami,na ktorych mam nawiniete mulinki...fakt,ze troche czasu trzeba poswiecic na nawiniecie,jednak haftowanie jest naprawde bardzo ulatwione...pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Iskierko, pokrewna duszo, jakbym o sobie czytała! Ale pójdę za twoim przykładem i też zrobię porządek z mulinami, a co! Pozdrawiam i zapraszam do siebie - jestem nowa, jeśli chodzi o blogi.:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak miło na tym blogu, przypadkiem się tu znalazłam ale mi sie podoba i bede wracac a z mulinkami jeszcze zdążysz zrobić porządek :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń